Dobre wieści z dna recesji
Gospodarkę w II kwartale pogrążyło przede wszystkim załamanie konsumpcji. Jej wyraźne odbicie, począwszy od czerwca, daje powody do optymizmu. GRZEGORZ SIEMIONCZYK
Wydatki konsumpcyjne gospodarstw domowych załamały się w II kwartale br. o 10,9 proc. rok do roku, po zwyżce o 1,2 proc. w I kwartale. To najsłabszy wynik od co najmniej 1996 r. Gdyby konsumpcja pozostała bez zmian, PKB Polski spadłby w II kwartale o zaledwie 1,9 proc. rok do roku. Inwestycje również załamały się o 10,9 proc. rok do roku, najbardziej od niemal dwóch dekad, ale to miało mniejszy wpływ na PKB.
Począwszy od czerwca, widać wyraźne odbicie konsumpcji. Odżył eksport, prowadząc do ożywienia w przemyśle przetwórczym. To sprzyja ocenom, że w całym 2020 r. PKB nie zmaleje tak, jak można się było obawiać. W III kwartale, jak oceniają ekonomiści, spadek wyhamuje do 3–4 proc. rok do roku.