Prawo budowlane: ustawodawca porządkuje kwestie formalne
Organ najpierw pouczy inwestora, że użytkowanie obiektu jest niezgodne z prawem, zostawiając mu 60 dni na dopełnienie obowiązków. A dopiero po bezskutecznym upływie tego terminu nałoży – na inwestora bądź właściciela – karę.
Analiza wchodzącej w życie 19 września br. noweli Prawa budowlanego, pozwala na postawienie tezy, że jednym z głównych celów ustawodawcy było ustabilizowanie sytuacji prawnej inwestora i rozwiązanie tych wątpliwości interpretacyjnych, które najbardziej godziły w jego bezpieczeństwo prawne. W takim duchu należy odczytywać takie, formalne zmiany, jak: ujednolicenie katalogu prac przeprowadzanych na podstawie pozwolenia, zgłoszenia bądź bez dokonywania jakichkolwiek formalności, czy też ograniczenie w czasie możliwości stwierdzenia nieważności pozwolenia na użytkowanie do pięciu lat od jego wydania. Jednak to ostatnie rozwiązanie – wzorowane na analogicznym ograniczeniu w przypadku pozwolenia na budowę – godzi w tych inwestorów i właścicieli, którzy uzyskali decyzję zezwalającą na użytkowanie, która następnie została uchylona. Wówczas – nawet zupełnie bez swojej winy – będą musieli liczyć się z możliwością wielokrotnego ukarania za nielegalne użytkowanie budynku.
Bez zgłoszenia i pozwolenia
W pierwszej kolejności warto zauważyć, że ustawodawca zdecydował się w jednej jednostce redakcyjnej (art. 29) kompleksowo uregulować kwestie formalności, jakie należy spełnić przed przystąpieniem do prac. Zmiany te mają głównie charakter porządkujący, aczkolwiek można wskazać na kilka nowych rozwiązań. Ich wręcz sztandarowym przykładem jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta