Zbiorowa niewinność
Większość Niemców jest dziś przekonana, że ich kraj był ofiarą nazizmu, a w 1945 r. został wyzwolony, a nie pokonany – pisze historyk.
Rocznica kampanii wrześniowej jest okazją do przyjrzenia się obecnym niemieckim wyobrażeniom o epoce Hitlera. O moralnym zwycięstwie Niemiec jest dziś przekonana większość obywateli kraju, który najechał Polskę i stosując bezprecedensowy terror, ujarzmił większość Europy, zamordował miliony i zasłużenie przegrał w 1945 roku. To z punktu widzenia Polski sytuacja tragiczna. Nie udało nam się rozpowszechnić naszych narracji. Co gorsza, oficjalnie prezentowana w Niemczech historia jest mieszaniną alternatywnych faktów, ewidentnych kłamstw, odwracania przyczyn i skutków. Bezczelnie wspierana przez państwo niemieckie jest akceptowana w Unii Europejskiej i poza nią. Jest diametralnie sprzeczna z polskim opisem przeszłości. Stanowi zamach na naszą tożsamość, zatem wzywa do podjęcia nadzwyczajnych środków zaradczych.
Retuszowana historia
Jakie są podstawy nowej niemieckiej narracji? W istocie jest ona legendą o ofiarach. Widać to w sondażach – np. w przygotowanym w tym roku na zlecenie poważnej gazety „Die Zeit". Mity zaczynają się od twierdzenia, że naziści byli jedynie małą kliką, która pod wodzą Hitlera okupowała Niemcy, przy czym ludność niemiecka cierpiała tak samo jak inne narody. A nawet ucierpiała bardziej, bo została poddana alianckim nalotom. Nic dziwnego, że prawie dwie trzecie naszych sąsiadów jest przekonanych, że ich kraj został wyzwolony, a nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta