Uratował ich Anders
Pamiętam, jakie wrażenie zrobił na mnie „Wielbłąd na stepie" Jerzego Krzysztonia i jego – wydana już po tragicznej śmierci autora – kontynuacja, „Krzyż południa". Historia polskiego chłopca rzuconego w środek stepów Azji Środkowej, a potem wędrującego za równik w poszukiwaniu wojennej przystani.
Akcja działa się w początku lat 40.; gdzieś w Europie historia rozjeżdżała żelaznymi gąsienicami narody, a dziesięcioletni chłopiec – alter ego pisarza – łapczywie chłonął klimat Orientu. To nie były książki o polityce, dlatego trudno było z nich wyczytać tragiczny kontekst wygnania.
Przyznam – jako nastolatek miałem problem ze zrozumieniem, jakimi ścieżkami bohaterowie Krzysztonia trafili do Azji i kto im zafundował tę niezwykłą przygodę. Sprawa miała się wyjaśnić kilka lat później, gdy na fali solidarnościowego karnawału mogłem dowiedzieć się więcej o sowieckich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta