Czy to koniec podróży służbowych
Jeżeli praca jest wykonywana za granicą w ramach swobody świadczenia usług, firma musi uwzględnić zasady obowiązujące w państwie wykonywania pracy niezależnie od tego, jak ten wyjazd kwalifikują polskie przepisy. MICHAŁ SZYPNIEWSKI
Od 30 lipca 2020 r. zostały skomplikowane i tak już niejasne reguły dotyczące wysyłania pracowników za granicę. Po zmianach pracodawca delegujący pracowników do innego państwa członkowskiego musi bowiem zapewnić im takie wynagrodzenie, jakie ma pracownik lokalny w tym kraju, a nie tylko minimalną stawkę płacy, jak było do tej pory. Wszystko to oczywiście w myśl zasady równej płacy za tę samą pracę między pracownikami z różnych krajów.
W praktyce oznacza to, że w przypadku delegowania pracowników za granicę przedsiębiorcy muszą zasadniczo stosować przepisy prawa pracy państwa docelowego. W naturalny sposób prowadzi to jednocześnie do pytania, czy wskazane zmiany oznaczają koniec wysyłania pracowników w podróże służbowe.
Problem z definicją
Trudno dziwić się przedsiębiorcom, którzy nie wiedzą, czy po zmianach przepisów dany wyjazd traktować jako podróż służbową czy delegowanie. Zmiany na mocy dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2018/957 z 28 czerwca 2018 r. zmieniającej dyrektywę 96/71/WE dotyczącą delegowania pracowników w ramach świadczenia usług, które weszły w życie 30 lipca 2020 r., z pewnością nie przyczyniły się do wyjaśnienia tego – jakże istotnego dla polskich przedsiębiorców – zagadnienia. Co więcej, wskazane zmiany spotęgowały dotychczasowe wątpliwości...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta