Niższe wydatki na reklamę, także w internecie
MARKETING | Pandemia wymusiła modyfikację kampanii reklamowych czy wręcz zamrażanie budżetów PIOTR MAZURKIEWICZ
Dotychczas patent na reklamę świąteczną był taki: garść odpowiednich obrazków typu Mikołaj, choinka, bombki, prezenty, do tego wpadająca w ucho muzyka i zachęta do kupowania czy skorzystania z usług. W ten sposób promowały się banki, firmy telekomunikacyjne, jak również sieci handlowe czy producenci. W 2020 r. taki model zupełnie się nie sprawdza. Okazało się, że pandemia wymaga zredefiniowania dotychczasowego podejścia.
Najdobitniej widać to na przykładzie świątecznej reklamy sieci Apart, reprezentanta branży jubilerskiej, która zwykle nawet ponad 30 proc. rocznych obrotów osiąga w listopadzie i grudniu. W tym roku firma zastosowała podobny pomysł jak w latach poprzednich: piękne młode kobiety, świąteczne akcenty w tradycyjnym nadmiarze, słodko, bez kontrowersji.
I zaraz po prezentacji niesłychanie długiego, bo ponadczterominutowego, spotu na firmę posypały się gromy. Wytknięto kiczowate scenerie, drewnianą grę bohaterek i brak scenariusza, ale głównym zarzutem było kompletne oderwanie od rzeczywistości i nieuwzględnienie dwóch ważnych zmian, jakie zaszły w tym roku.
Przede wszystkim chodzi o pandemię, która pod znakiem zapytania postawiła tradycyjne zwyczaje zakupowe i spowodowała, że dla wielu ludzi taka prezentacja luksusu oraz beztroski stała się w tym czasie nie do przyjęcia. Ale podnoszono też inną sprawę. Właśnie teraz kobiety na ulicach polskich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta