W pandemii trudniej wysłać pracownika w delegację

Planując podróż służbową, tak krajową, jak i zagraniczną, należy obecnie uwzględnić okoliczności związane z epidemią. Chodzi m.in. o docelowe miejsce wyjazdu, konieczność odbycia kwarantanny, a nawet sytuację rodzinną zatrudnionego.

Pandemia nie ustępuje, a nawet spodziewamy się kolejnego jej nasilenia. Mimo to pracodawcy muszą prowadzić swoje przedsiębiorstwa, aby zapewnić ciągłość świadczonych usług czy bieżące dostawy produkowanych towarów.

Większość pracowników pracuje w trybie zdalnym bądź stacjonarnie w biurach czy fabrykach. Jednak jest grupa zatrudnionych, która z racji powierzonych im obowiązków musi się przemieszczać w ramach podróży służbowych, w tym odbywanych zagranicą.

W obecnej sytuacji podróże służbowe nie są zabronione. Pracodawcy napotykają jednak na wiele przeszkód z tym związanych – zamknięte hotele, obostrzenia wewnętrzne kontrahentów w zakresie wizyt, obowiązki odbywania kwarantanny w różnych krajach, jak również odmowy pracowników, którzy mają obawy o zarażenie się koronawirusem w czasie takich spotkań zewnętrznych.

Polecenie służbowe

Po ogłoszeniu stanu epidemii przepisy dotyczące zlecenia podróży służbowych nie zmieniły się. Przesłanki delegacji reguluje kodeks pracy. Podróż służbowa polega na poleceniu pracownikowi wykonania zadania służbowego poza miejscowością, w której znajduje się siedziba pracodawcy lub poza stałym miejscem pracy. Charakteryzuje się tym, że jest odbywana:

- poza miejscowością, w której znajduje się siedziba pracodawcy lub poza stałym miejscem...