Rosji ominąć się nie da
Dziś o 20.30 w Ergo Arenie ćwierćfinał mistrzostw Europy Polska – Rosja. Dostaniemy odpowiedź, czy drużynę Vitala Heynena stać na medal.
W męskiej siatkówce mecze Polaków z Rosjanami zawsze miały szczególne znaczenie. Przyczyny były po części natury sportowej, a po części historycznej. Zwycięstwa nad ekipą ZSRR były rzadkie, a jak już się zdarzały, to chciało się je świętować bardziej niż inne. Siatkówka w Rosji jest sportem docenianym i lubianym, miała i ma wybitne postacie. Od lat każda wygrana z takimi rywalami oznacza potwierdzenie wyjątkowych umiejętności.
W kronikach największych sukcesów polskich siatkarzy z zasady jest opowieść o finale lub decydującym meczu ze sborną. Rosji w takich przypadkach ominąć się nie da. Drużyna Huberta Wagnera oprócz niezapomnianego meczu o złoto igrzysk w Montrealu (1976) wygrała z ZSRR dwa lata wcześniej w Meksyku, i to aż dwa razy, co złotemu medalowi MŚ dla Polski dało wyjątkowy smak. Po drodze do mistrzostwa świata w 2014 roku też trzeba...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta