Nie ma podstaw by różnicować podatników
Do czasu wykreślenia spółki jawnej z rejestru, to ona jest właścicielem majątku, a przejęcie określonego składnika przez jednego ze wspólników, połączone ze spłatą drugiego, jest ustaleniem sposobu podziału majątku w związku z jej likwidacją. Nie jest zbyciem pomiędzy wspólnikami.
Sprawa dotyczyła podatkowych konsekwencji rozwiązania spółki jawnej. Z wnioskiem o interpretację wystąpił jej wspólnik. Wyjaśnił, że spółka powstała w 2004 r. Wspólnicy wnieśli do niej równe wkłady i uczestniczą w równych częściach w jej zyskach i stratach. W trakcie swojej działalności nabyła kilka zabudowanych nieruchomości. Mężczyzna wskazał jednak, że wypowiedział umowę spółki, co w konsekwencji prowadzi do jej rozwiązania.
Wspólnicy zamierzają podjąć jednomyślną uchwałę o zakończeniu działalność spółki bez postępowania likwidacyjnego i porozumienie co do podziału majątku i rozliczenia się.
Tak powstał problem, bo udziały kapitałowe są równe i każdy z nich jest uprawniony do otrzymania połowy majątku. Nie chcieli jednak całego majątku dzielić na równe części, bo byłby to gospodarczo nieuzasadnione. Uzgodnili podział przez przejęcie przez każdego z nich całości części majątku. Ale ponieważ składniki, które przejmie jeden z nich, przedstawiają znacznie większą wartość, niż majątek, który w naturze przejmie drugi, ten otrzyma dopłatę w pieniądzu. Podatnik chciał się upewnić, że planowana operacja nie spowoduje konieczności rozliczenia się z fiskusem.
Odpowiedź...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta