Niech PKB rośnie, ale inaczej
Powinniśmy zmieniać strukturę produktu krajowego brutto w taki sposób, aby środowisko naturalne było w stanie znieść uciążliwość działalności człowieka.
W dyskusjach na temat gospodarczych skutków pandemii Covid-19 często podnoszona jest kwestia spadków PKB wywołanych przez kryzys gospodarczy spowodowany przez pojawienie się koronawirusa SARS-CoV-2. Na podstawie oficjalnych danych statystycznych prowadzone są rozważania, które kraje poradziły sobie z pandemią najlepiej oraz w których uzyskano znaczne spadki produktu krajowego brutto (PKB).
Rozważaniom tym zdaje się przyświecać milczące założenie, że każdy spadek PKB jest niekorzystny, a każdy wzrost korzystny. Podobne wrażenie można odnieść przy studiowaniu prognoz wychodzenia z kryzysu pandemicznego: pozytywne oceny zyskują kraje, które – jak się przewiduje – stosunkowo szybko odzyskają poziom PKB sprzed pandemii oraz zdołają powrócić na ścieżkę wzrostu opisywaną przez dodatnie wskaźniki dynamiki.
W dyskursie publicznym obecny jest też inny wątek analizujący związki pomiędzy PKB a pandemią. Postuluje się, że jednym z pożądanych ze społecznego punktu widzenia następstw pandemii powinna być zmiana podejścia do PKB, a w szczególności odejście od fetyszyzowania dynamiki jego wzrostu. Czasami mówi się nawet o „odwzrostowieniu" rozwoju gospodarczego, wskazując, że rozwój wcale nie musi oznaczać więcej, ale może oznaczać inaczej.
Co i jak mierzą wskaźniki PKB?
Skala uproszczeń popełnianych w tego rodzaju dyskusjach i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta