Podają rękę i zrzucają bomby
Rosjanie szykują okrążenie stolicy i chcą zmusić Ukrainę do poddania się. W Kijowie zaś mówią o kontrataku.
Ukraińska delegacja udała się w czwartek na Białoruś, by podjąć drugą próbę rozmów z Rosjanami. O dziwo, członkowie delegacji nawet się przywitali – jako pierwszy rękę wyciągnął szef rosyjskiej delegacji Władimir Miedinski, były minister kultury, a obecnie doradca Kremla. Mimo to nikt nie na Ukrainie nie miał złudzeń, że rozmowy będą niezwykle trudne. W momencie zamknięcia tego numeru „Rz” ich wynik nie był znany. Ukraina wnioskowała o przerwanie walk, zawieszenie broni i utworzenia korytarzy humanitarnych dla ludności cywilnej.
Zakładnikami rosyjskiej agresji stali się już mieszkańcy wielu bombardowanych i okrążanych miast, a przede wszystkim Mariupola, Chersonia, Charkowa, Czernihowa oraz Kijowa, który jest celem numer jeden rosyjskiej armii. Władze stolicy od kilku dni apelują do międzynarodowych organizacji humanitarnych (a przede wszystkim do ONZ i Międzynarodowego Czerwonego Krzyża) o pomoc w zorganizowaniu „zielonych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta