Nominat PRL orzeka pełnoprawnie
Powołanie przez władze państwa komunistycznego nie wystarczy do podważenia niezawisłości i bezstronności sędziego.
Tak samo, jeżeli kandydat na sędziego został wybrany przez Krajową Radę Sądownictwa w poprzednim składzie w postępowaniu nominacyjnym, które nie było jawne i w którym nie przysługiwała droga odwoławcza do sądu, chyba że istnieją okoliczności wykazujące brak niezależności KRS. A Sąd Najwyższy w osobie sędziego Kamila Zaradkiewicza nie przedstawił konkretnych informacji mogących wzbudzić w tym zakresie wątpliwości. To sedno wtorkowego wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE w składzie Wielkiej Izby.
To co, że od Rady Państwa
Kamil Zaradkiewicz, sędzia SN z nowego nadania, wystąpił do TSUE, rozpatrując na tzw. przedsądzie skargę kasacyjną w zwykłej sprawie między kredytobiorcami a Getin Noble Bank o abuzywność klauzuli przeliczeniowej. W niższej instancji, tj. Sądzie Apelacyjnym we Wrocławiu, orzekał bowiem sędzia powołany jeszcze w PRL przez Radę Państwa, a dwaj pozostali byli powoływani już w demokratycznej Polsce na podstawie uchwały Krajowej Rady Sądownictwa w składach sprzed 2018 roku. Sędzia Zaradkiewicz zwrócił się do TSUE o wskazanie, czy w rozumieniu prawa Unii sądem niezawisłym i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta