Kupcy i imperium zła
Może Zachód nie rozumie Putina, ale gdy odważy się na eskalację, okaże się, że to Putin nie rozumie Zachodu.
Gdy w 2008 r. Jacques Chirac po zakończeniu kadencji prezydenckiej odbierał Nagrodę Państwową Federacji Rosyjskiej, odczytał słowa wielkoruskiego szowinisty – Tiutczewa: „Umysłem Rosji nie zrozumiesz, zwykłą miarą ją nie zmierzysz (…) W Ruś można tylko wierzyć”.
Czy przedstawiciel kraju chlubiącego się dziedzictwem racjonalizmu i potęgą gospodarczą chciał dać wyraz swojemu urzeczeniu Rosją, czy zilustrować tezę o sprzecznościach rosyjskiej mentalności? Dwoistość ducha Wschodu pozwalała przez wieki na wydawanie przeciwstawnych sądów o narodzie rosyjskim. Chirac, dotykając irracjonalizmu i odrębności cywilizacyjnej, ujawnił trudności w odczytywaniu Rosji przez kraje zasobnego, kupieckiego Zachodu.
W podejściu do Rosji widać oczywiście różnice między krajami „starej” i „nowej” Europy. Wynikają one z odmiennych doświadczeń. Gdy po 2015 r. władze polskie rozpoczęły spór ideologiczny z Unią Europejską, jej polityka względem Rosji zaczęła być eksploatowana przez polską propagandę. Celem było wykazanie koniunkturalizmu i kunktatorstwa Unii, w kontraście do Polski – kraju wartości. Nawet i teraz podczas inwazji Rosji na Ukrainę rządzący wzywają do tablicy zachodnich sąsiadów. Polska dyplomacja nie negocjuje z nimi projektów, lecz „zajmuje stanowisko” bądź ogłasza, że „wywiera nacisk”. Państwa „starej Unii” świadome są przy tym, że kraje graniczące z Rosją ujawniają tradycje kulturowe i polityczne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta