Prawdziwa historia synów Ragnara Lodbroka
„Wikingowie” przez kilka lat gościli na ekranach naszych telewizorów. History Channel udało się wyprodukować znakomity serial, ale warto zaznaczyć, że nie należy go traktować jako źródło historyczne.
Widowisko zachwyca scenografią, kostiumami, dbałością o detale i atmosferą, która jest niemal mistyczna. Nie oznacza to, że nie mam licznych zastrzeżeń, z których najważniejsze jest jedno: z prawdziwą historią wikingów w IX wieku ten serial ma niewiele wspólnego. Mimo to warto go obejrzeć, ponieważ przedstawione postaci naprawdę niegdyś żyły i budziły trwogę w Europie: to synowie żyjącego w IX wieku króla Danii Ragnara Lodbroka, którzy razem z ojcem zapoczątkowali epokę wikińskich ekspansji na zachód. Ich pochód poprzedzała krwawa legenda, która paraliżowała strachem przeciwników.
Przedwieczny wieszcz
Ale jacy byli naprawdę owi sławni i groźni skandynawscy władcy? Czy wyglądali tak, jak wyobrażają to sobie twórcy serialu „Wikingowie”?
Mamy tylko jeden zachowany z pierwszego tysiąclecia po Chrystusie wizerunek duńskiego władcy Ragnara Lodbroka. W duńskim zamku Frederiksborg znajduje się płaskorzeźba utrzymana wyraźnie w stylistyce rzymskiej. Groźny wiking ma na niej młodzieńczą i gładko ogoloną twarz. Człowiek, którego w XIX stuleciu wyobrażano sobie jako zarośniętego barbarzyńcę w hełmie z bawolimi rogami, nosi tutaj hełm stylizowany na wzór grecki i przypomina Aleksandra Macedońskiego. Jest ukazany jak antyczny heros....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta