Zbyt wąsko patrzymy na kwestie ekologii
Rozmowa | Urszula Stefanowicz z Polskiego Klubu Ekologicznego Okręgu Mazowieckiego, ekspertka Koalicji Klimatycznej
Czy na przestrzeni lat zmieniło się nasze podejście do dbania o środowisko?
Urszula Stefanowicz : Tak, ale nasza ekologiczność potrafi być wybiórcza. W miastach pojawia się coraz więcej osób jeżdżących na rowerze, zmieniających dietę na wegetariańską lub ograniczających jedzenie mięsa. Częściej sięgamy po torby z materiału, wybieramy w sklepach produkty opatrzone ekologicznymi certyfikatami, uczymy się recyklingu i naprawiania rzeczy. Nadal jednak wszystkie te zachowania nie są typowe. Większość Polaków tego nie robi. Nawet ci świadomi potrafią wybrać jedno lub dwa działania, które im pasują, i czują się już dość ekologiczni, a wyzwania, których podjęcie wymaga większego wysiłku, ignorują. I np. używamy toreb z materiału, ale co dwa lata zmieniamy smartfon. Kupujemy warzywa bio i produkty lokalne, ale też więcej produktów wysoko przetworzonych i sprowadzanych samolotami, marnujemy też znacznie więcej żywności niż kiedyś. Na co dzień wybieramy rower, ale na wakacje lecimy samolotem. Natomiast ludzie z niskimi dochodami czy mieszkańcy mniejszych miasteczek i wsi często mają poczucie, że ekologia jest fanaberią, modą. Do tego dochodzą systemowe zmiany na gorsze, które zachodzą wokół nas i które milcząco akceptujemy z wygody. Miasta rozpełzające się na otaczające je tereny zielone i powiązane z tym uzależnienie od samochodu, ciągle powracające naciski na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta