Skutki sankcji dotkną i producentów, i konsumentów
Czy Unię Europejską będzie stać na rezygnację z dostaw nawozów sztucznych z Rosji, które zaspokajały 30 proc. zapotrzebowania rolników produkujących pasze?
A może braki w dostawach nawozów sztucznych z Rosji i Białorusi oraz surowców do ich produkcji skłonią europejskich rolników do przestawienia się na produkcję bardziej ekologiczną?
W Brukseli słychać głosy, że Zielony Ład przyjdzie odłożyć, przynajmniej na jakiś czas, bo trzeba się skupić na produkowaniu żywności i pasz, które zrównoważyłyby braki w dostawach ze Wschodu. Emmanuel Macron zwycięstwo w drugiej turze wyborów zawdzięcza m.in. obietnicom złożonym ekologom. Tymczasem Francja ma na razie inne ambicje: żeby Europa stała się niezależnym mocarstwem rolnym. A to nijak się ma do produkcji ekologicznej.
Było blisko
Przed wojną rosyjsko-ukraińską można było mieć nadzieję, że Zielony Ład powolutku będzie przez rolników akceptowany, w tej chwili jest to problematyczne. Żywnościowej suwerenności i postawieniu na produkcję ekologicznej żywności wolnej od pestycydów pogodzić się nie da.
Europejscy ministrowie rolnictwa zdecydowali, że zrobią wszystko, aby uwolnić moce produkcyjne. Takie zapewnienie w ich imieniu złożył...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta