Europa zaczyna oszczędzać gaz. Wszystkie ręce na pokład
Bronimy się przed czymkolwiek obowiązkowym w sprawie oszczędzania gazu, a trzeba zadać pytanie, jakie będą skutki dla gospodarki UE, jeśli kraje nie ograniczą zużycia – mówi Monika Morawiecka z Regulatory Assistance Project.
Kryzys gazowy się rozwija, już 12 krajów ma całkowicie lub częściowo odcięte dostawy z Rosji, a od poniedziałku miało wejść w życie w UE porozumienie o ograniczeniu o 15 proc. konsumpcji gazu. Jak to wygląda faktycznie i czy dotyczy też Polski?
Rada Europejska, wszyscy premierzy krajów UE zgodzili się, by wprowadzić oszczędzanie gazu w całej Europie. Mamy dwa etapy, przede wszystkim dobrowolne oszczędności, które mają sięgnąć 15 proc. To porozumienie polityczne: Europa jako całość powinna oszczędzić 15 proc. gazu w stosunku do średniej z ostatnich pięciu lat. Mamy też propozycję rozporządzenia Rady Europejskiej, że w przypadku ogłoszenia stanu alarmowego te dobrowolne oszczędności mogą się przerodzić w obowiązkowe.
I co wtedy?
Rozporządzenie wskazuje kilka sposobów oszczędzania i kilka derogacji dla różnych krajów. Hiszpania i Portugalia od razu zapowiedziały, że nawet jeśli oszczędzą gaz u siebie, to nie są w stanie słać go dalej, więc oszczędności u nich nie mają sensu. Dlatego rozporządzenie zakłada, że w krajach słabo połączonych gazociągami z resztą Europy to ograniczenie będzie mniejsze lub w ogóle nie będzie obowiązywać. Podobne jest ograniczenie dla krajów, które mają zapełnione...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta