Piwny kłopot z CO2
Browary i zakłady mleczarskie mogą wstrzymać produkcję. To konsekwencje decyzji Grupy Azoty oraz Anwilu.
Kryzys na rynku gazu ma kolejną odsłonę: tym razem uderzył w branżę spożywczą. Zatrzymanie pracy zakładów należących do Grupy Azoty oraz Anwilu przyniosło w efekcie brak dwutlenku węgla, niezbędnego dla producentów piwa, napojów oraz serów.
– To gigantyczny problem dla naszych producentów i zagrożenie dla ciągłości produkcji – mówi Bartłomiej Morzycki, dyrektor Browarów Polskich. Browarom zapasów CO2 wystarczy na kilka dni.
Zestresowani są też mleczarze. – Brak gazu uniemożliwi paczkowanie wyrobów, gdyż odbywa się to w mieszance gazów, gdzie dwutlenek węgla jest ważnym elementem – mówi Agnieszka Maliszewska, dyrektor Polskiej Izby Mleka.