Bez „najjaśniejszej gwarantki”
Kijów przedstawił projekt umowy o swoich gwarancjach bezpieczeństwa, w którym nie ma miejsca dla Moskwy.
– Kijowska kamaryla urodziła projekt „gwarancji bezpieczeństwa”, które tak naprawdę są wstępem do trzeciej wojny światowej – natychmiast odezwał się były prezydent i premier Rosji Dmitrij Miedwiediew.
Znaczna część opinii publicznej w Moskwie uważa, że nadużywa on alkoholu, stąd ostrość jego wypowiedzi. Ale rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa również uprzedziła, że takie gwarancje „spopielą” Zachód, zdając się sugerować, że Rosja uderzy w niego bronią atomową.
Projekt, który tak rozwścieczył Kreml, przedstawił w Kijowie szef administracji prezydenta Zełenskiego Andrij Jermak oraz były sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen. – Taka umowa nie jest zamiennikiem wstąpienia Ukrainy do NATO i będzie działać tylko tak długo, dopóki nie staniemy się członkiem sojuszu – powiedział Jermak. W projekcie zapisano zresztą, że z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta