To Ameryka stała za ofensywą
Cios, jaki Stany Zjednoczone zadały Rosji w obwodzie charkowskim, jest tak duży, że zachwiał pozycją Władimira Putina. Xi Jinping go teraz uratuje?
W chwili próby Ukraińcy ufają tylko dwóm narodom: Amerykanom i Brytyjczykom. Jak ujawnił we wtorek „New York Times”, ukraińskie dowództwo kilka miesięcy temu podzieliło się z przedstawicielami obu państw najbardziej tajnymi planami Wołodymyra Zełenskiego.
Prezydent chciał przeprowadzić taką kontrofensywę przeciw Rosji, która spowoduje, że wschód i południe Ukrainy nie podzielą losu innych „zamrożonych” konfliktów, jak w Gruzji czy Naddniestrzu. Plan Kijowa zakładał odbicie Mariupola nad Morzem Azowskim oraz uderzenie w kierunku Chersonia nad Morzem Czarnym. Zełenski naciskał, aby akcja została przeprowadzona przed jesiennymi roztopami, a tym bardziej przed nadejściem surowej zimy, gdy Putin będzie szachował Zachód wysokimi cenami energii.
Bez Polski
Jednak plan Ukraińców nie podobał się Amerykanom. Uważali, że jego przeprowadzenie będzie niezwykle kosztowne w ludziach i sprzęcie w chwili, gdy liczba zabitych i rannych żołnierzy po obu stronach dochodzi do około 80 tys.
Pomysł Waszyngtonu był inny: poza uderzeniem na Chersoń ofensywa miała...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta