Nawrócony grzesznik
Zdobywca Złotej Piłki Karim Benzema na futbolowy szczyt wchodził krętą drogą. W życiu popełnił mnóstwo błędów, ale przemiana, jaką przeszedł, może być źródłem inspiracji.
Kiedy w poniedziałek wieczorem odbierał w Paryżu nagrodę, pewnie przed oczami miał wszystkie przeszkody, jakie musiał pokonać, by dotrzeć do tego miejsca. Kłopoty z prawem, samochodowe wypadki, afery i seksualne skandale, wyrzucenie z reprezentacji Francji.
To jednak już za nim. Wielki buntownik zmienił się w pokornego przywódcę pracującego na chwałę drużyny. Przemawiając ze sceny Théâtre du Châtelet, nie przypominał piłkarza, który kiedyś swoją butą i arogancją odpychał od siebie ludzi. Gdyby ktoś nie znał jego przeszłości, mógłby raczej pomyśleć, że ma do czynienia z człowiekiem ważącym każde słowo.
– To wielka duma widzieć tę nagrodę przed sobą. Marzyłem o niej od dziecka. Przebyłem długą drogę, by tu dojść. Był taki moment, gdzie nie było mnie we francuskiej kadrze i nie wszystko szło po mojej myśli. Ale nigdy nie przestałem wierzyć – mówił Benzema, oklaskiwany przez publiczność zgromadzoną w paryskim teatrze. – Złota Piłka to wyróżnienie indywidualne, ale postrzegam je jako trofeum drużynowe. Gdyby nie moi koledzy z Realu, nie byłoby mnie tutaj – dodał skromnie.
Trudne początki w Madrycie
Nagrodę wręczał mu Zinedine Zidane – jego idol, mentor i były trener. Łączą ich wspólne losy. Obaj są potomkami uchodźców z Algierii, w ostatnim ćwierćwieczu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta