Demokracja musi się obronić
Wspólnym celem powinna być zmiana systemu wewnątrz Rosji – mówi Zbigniew Gluza, szef Ośrodka KARTA.
Czy po 24 lutego zmieniła się perspektywa postrzegania historii naszej części Europy?
Z pewnością, choć to potwierdzenie procesów rosyjskiej dominacji, a przede wszystkim swoistej recydywy systemu totalitarnego – w Rosji, ale i w Białorusi, w cieniu Kremla. To niby powrót historii, lecz w innej odsłonie – zło objawia się podobnie jak za czasów imperium sowieckiego, teraz jednak zostało odarte z uzasadnień. Historiozoficzny bełkot Putina odbiera wywołanej przez niego wojnie jakiekolwiek cechy racjonalności, co niestety nie pomniejsza grozy sytuacji. Demokracja musi się bronić w wielu wymiarach.
Mam wrażenie, że jesteśmy ponownie w momencie, gdy trzeba mobilizować siły swoje i otoczenia do walki z systemem, który zagraża wprost, jak na początku stanu wojennego. Teraz musimy znaleźć własną drogę przeciw tyranom, już nie wewnątrz kraju, ale w walce z potworem spoza granic. Stąd mobilizacja międzynarodowa, żeby przygotowywać się do drogi ku powojennemu pokojowi. Uważam, że jest konieczny wspólny marsz wielu narodów i dlatego Pokojowa Nagroda Nobla w tym roku tak trafnie go określa. Po zwycięstwie na froncie konieczny będzie oddolny przełom, ustanawiający demokratyczną przestrzeń na Wschodzie. Celem zintegrowanego działania musi być zmiana systemu wewnątrz Rosji, inaczej przetrwa złowieszczy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta