Czas się otworzyć na światło
Zło trzeba nazywać złem – mówi Zbigniew Preisner. Wydał nową płytę, wspiera w sieci walczące o wolność Iranki.
O kolejnych pana nagraniach z Lisą Gerard słyszałem już dość dawno. Na płycie „It’s Not Too Late” ukazały się teraz, trafiły w swój czas, ale proszę przypomnieć, jak do nich doszło.
Lisa miała przerwę w trasie koncertowej, odwiedziła mnie na Jamnej, a ja postanowiłem pokazać jej okolicę. Pojechaliśmy do Bobowej, gdzie chodziłem do liceum. Podczas spaceru zaprowadziłem ją do synagogi. Przeczuwając wyjątkową akustykę, zaczęła śpiewać. W naturalny sposób zrodził się pomysł nagrania w tym miejscu płyty. Zastanawialiśmy się tylko, jak to zrobić, wymyśliłem, że napiszę siedem muzycznych tematów, których Lisa nie pozna aż do czasu improwizowanej sesji w synagodze. Zaprosiłem Leszka Kamińskiego, zaprzyjaźnionego reżysera dźwięku – przewieźliśmy sprzęt ze studia, a także Jacka Petryckiego, operatora filmów Krzysztofa Kieślowskiego i Agnieszki Holland, żeby wszystko nakręcił. Był 2016 r., ale jakby w przeczuciu nadchodzących ciężkich czasów, zamówiłem tysiąc świec, które zapaliliśmy w synagodze, a potem w 45 minut nagraliśmy siedem muzycznych tematów.
Jaki był efekt?
Taki, jak w improwizowanych sesjach – rzadko wszystko się zgadza. Lisa czasami wychodziła poza ustaloną przeze mnie harmonię. Było interesująco, ale nie zawsze idealnie. Jednak kiedy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta