Kryzys to moment, w którym można przeskoczyć konkurencję
Zamiast myśleć tylko o przetrwaniu, lepiej budować przewagi – mówią Marcin Lech, partner Boston Consulting Group, szef praktyki energetycznej i ekspert w dziedzinie transformacji, i Adam Olejniczak, dyrektor BCG i ekspert w dziedzinie łańcucha dostaw.
Jesteśmy obecnie świadkami dużych zawirowań gospodarczych. Gospodarka nie zdążyła jeszcze w pełni poradzić z efektami pandemii, kiedy światem wstrząsnęła wojna w Ukrainie, inflacja poszybowała, a dodatkowo wisi nad nami widmo kryzysu energetycznego. Czy to wszystko oznacza, że powinniśmy szykować się na kolejną recesję?
Szykować się na recesję oczywiście warto, choć nie mamy pewności, że ona się rzeczywiście wydarzy. Zarówno na poziomie makroekonomicznym, jak i geopolitycznym jest duże ryzyko, że tak się stanie. Europa jest pod dużo większą presją niż Azja czy Stany Zjednoczone. Konsensus rynkowy wokół prawdopodobieństwa recesji w Europie wynosi ponad 50 proc., podczas gdy na początku roku to było 20 proc. i tyle wynosi do dziś jeśli chodzi na przykład o Stany Zjednoczone czy Japonię.
W momencie kiedy jako świat zaczęliśmy wychodzić z pandemii, większość regionów świata – z wyjątkiem Chin, które przyjęły inną politykę radzenia sobie z tym problemem – tak samo dobrze radziło sobie z wychodzeniem z kryzysu pocovidowego. Na ten moment sytuacja Europy jest jednak zupełnie inna, przede wszystkim z uwagi na wojnę w Ukrainie. Kryzys energetyczny, który nas dziś dotyka, jest zjawiskiem globalnym, Europa jako kontynent jest nim jednak dużo mocniej dotknięta niż inne regiony świata. Ceny gazu w porównaniu z 2021 r. wzrosły tu 15-krotnie. I jest to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta