Trudna podróż kanclerza Scholza
Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę Niemcy zmuszone zostały do rewizji swojej polityki wobec Rosji. Teraz kolej na Chiny.
Kanclerz Scholz spędzi w Pekinie zaledwie 11 godzin, to mniej, niż zajmie sama podróż w obie strony. To w związku z pandemią, którą Chińczycy nadal energicznie zwalczają swoimi metodami. Po rozmowach z prezydentem Xi Jinpingiem szef niemieckiego rządu uda się z powrotem do domu. Nie ma mowy o podpisywaniu wielkich deklaracji ani porozumień gospodarczych. Podróż pomyślana została jako wizyta inauguracyjna kanclerza po objęciu władzy. Scholz jest pierwszym przywódcą świata zachodniego, który odwiedzi Pekin po wybuchu pandemii koronawirusa.
Niepokój mediów
Nikt nie spodziewa się także, iż kanclerz poruszy w Pekinie sprawę naruszeń praw człowieka, do czego namawiają liczne organizacje w Niemczech. Tę sprawę poruszają także partnerzy koalicyjni Scholza, powołując się na umowę o współpracy zawierającą wymóg respektowania praw człowieka w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta