Kosztowne wybory w biednym kraju
Opozycja zarzuca rządzącym doprowadzenie kraju do ruiny, aspołeczeństwa do skrajnej nędzy
Kosztowne wybory w biednym kraju
MA łGORZATA TRYC-O STROWSKA
Mieszkańcy Hondurasu wybiorą 30 listopada na czteroletnią kadencję prezydenta, trzech wiceprezydentów, 128 członków Kongresu, 287 burmistrzów i 20 deputowanych do Parlamentu Środkowoamerykańskiego mającego siedzibę w stolicy Gwatemali.
Przez ostatnich kilka tygodni kandydaci walczącej o utrzymanie władzy Partii Liberalnej i jej najgroźniejszej rywalki Partii Narodowej oskarżali się wzajemnie o korupcję, uważaną za największą plagę w Hondurasie. W kraju, w którym minimalna płaca wynosi 79 dolarów miesięcznie, dwa główne prawicowe ugrupowania wydały na kampanię wyborczą kilkanaście milionów dolarów. Nowe karty i dentyfikacyjne, uprawniające 2, 8 mln wyborców do głosowania, kosztowały ponad 9 mln dolarów.
Z sondaży, których rezultaty opublikowała pod koniec ubiegłego tygodnia agencja Associated Press, wynikało, że prezydentem zostanie kandydat Partii Liberalnej, Carlos Flores. Zamierzało na niego głosować 48 proc. elektoratu. Jego główną rywalką jest kandydatka Partii Narodowej, Alba Nora Gunera de Melgar, pierwsza kobieta ubiegająca się w Hondurasie o fotel prezydencki. Może ona liczyć na 31 proc. głosów....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta