Złoty rośnie w siłę. Po cichu

W mijającym roku wycena euro, ale i dolara, przebiła poziom 5 zł. Ostatnie tygodnie dla naszej waluty są jednak zdecydowanie korzystniejsze.

Chociaż na światowych rynkach we wtorek panował względny spokój, co można tłumaczyć zbliżającymi się świętami, to akurat nasza waluta skorzystała na tej ciszy. Jej notowania dodatkowo wspierane były niezłymi danymi z polskiej gospodarki, a także wzrostem kursu głównej pary walutowej EUR/USD.

Po południu złoty umacniał się wobec dolara o około 0,6 proc. i za amerykańską walutę trzeba było płacić już mniej niż 4,40 zł. Euro było z kolei wyceniane na 4,67 zł, czyli o 0,3 proc. niżej niż w poniedziałek.

Oprócz czynników globalnych, które we wtorek nie przeszkadzały złotemu, dostaliśmy też paczkę danych z polskiej gospodarki, która wskazuje chociażby na wciąż mocny rynek pracy. Na razie więc aktualny jest scenariusz miękkiego lądowania polskiej gospodarki, na czym korzysta także nasza waluta. W ostatnich tygodniach wykazuje ona sporą siłę. A przecież w tym roku płaciliśmy już ponad 5 zł za dolara czy euro. Pozostaje mieć nadzieję, że wydarzenia z 2022 r. pozostaną już tylko wspomnieniem.