Sztuka mięsa była zawsze
W okresach świątecznych raptownie rośnie aktywność autorów zajmujących się kulinariami. Kulebiak, karp w galarecie, barszcz z uszkami, zrazy zawijane, gęś na czerwonej kapuście, makowiec... nie schodzą ze szpalt.
No cóż, siła wyższa, trzeba płynąć z prądem, ale jeśli już, to przynajmniej choć trochę oryginalnie, bez oklepanego, powtarzającego się do znudzenia przywoływania kuchni staropolskiej. Nie przypadkiem właśnie teraz, w okresie noworocznym, gdy o kuchni i jedzeniu mówi się i pisze dużo, w paryskim liceum Jean Drouant kształcącym przyszłych hotelarzy i restauratorów, jeden z pedagogów – Nicolas Poilevey – przygotował wraz z uczniami bankiet na 60 osób. Poilevey wykłada historię kucharstwa i gastronomii w prestiżowej Ecole Hôtelière Médéric, toteż nic dziwnego, że skorzystał ze swojej wiedzy i przygotował ucztę na sposób prehistoryczny.
Uczniowie mieli okazję przekonać się, jak to jest kroić mięso bez stalowego czy ceramicznego noża, przypiekać je bez patelni i używać tylko takich warzyw, jakie mieli do dyspozycji ludzie prehistoryczni. Zamiast...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta