Emilian
Nie potrafię wskazać nikogo, kto by go nie lubił, a mieliśmy dużą grupę wspólnych znajomych. Był też Emilian Kamiński dowodem, że przyzwoitość i dobroć wcale nie są nudne. Rozmowy z nim były pasjonujące.
Nie było ich wiele, rozmawialiśmy pewnie kilkanaście razy. Nie mam wcale zamiaru udawać, że się przyjaźniliśmy, i mogę tego jedynie żałować. Bo Emilian, jak o nim mówiono, to był ktoś. Nie mówię tylko o sukcesach artystycznych, których mu przecież nie brakowało. Sam znam sporo kobiet (mniej więcej w moim wieku), które uznały go za ideał męskości po roli Janosika w „Na szkle malowane” i malarza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta