MKOl staje po stronie Putina
Tej decyzji można było się spodziewać. Władcy igrzysk od kilkunastu dni wysyłali sygnały, że pozwolą Rosji i Białorusi na start w Paryżu. Kiedy rok temu zaczęła się napaść na Ukrainę, zalecali wykluczenie sportowców rosyjskich i białoruskich z rywalizacji, ale dziś już myślą inaczej.
Chcą, by wystartowali oni bez hymnu, flagi i symboli narodowych, czyli tak jak miało to miejsce w poprzednich igrzyskach w wyniku dopingowego skandalu w Soczi. Zmianę łatwo wytłumaczyć – rok temu wojna była szokiem, ale MKOl zdawał sobie sprawę, że igrzyska są daleko i można będzie zadecydować później.
Dziś sytuacja jest inna: zaczynają się eliminacje w wielu sportach i trzeba podjąć decyzje. Pierwszą z nich była...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta