Bawmy się, świętując karnawał!
Pandemia wywołana przez koronawirusa odpowiada za śmierć milionów ludzi. Ale uczyniła coś jeszcze – wprowadziła chaos i obowiązkowe maski, a przecież to atrybuty czasu karnawału, jednocześnie zaś odebrała ludzkości niczym niezmąconą radość z życia. Do tego od blisko roku mamy wojnę w Ukrainie... Czy będziemy się beztrosko bawić w ostatnich dniach karnawału 2023 r.?
Karnawał jest paradoksalny: rozpięty między dwoma najważniejszymi świętami chrześcijańskimi – Bożym Narodzeniem i Wielkanocą – ma stanowić łączący je pomost, strefę buforową. Wypełniony publicznymi formami zabawy, która niejednokrotnie kojarzyć się może z nieskrępowanym wybuchem zbiorowego szaleństwa, tolerowanym jednak przez społeczeństwo, jest sceną wielkiej improwizacji czy starannie wyreżyserowanym widowiskiem z rozdanymi rolami i miejscem dla publiczności? Jakież święto z takiego święta, podczas którego przeinacza się i ośmiesza to, co święte, wzrok gawiedzi utkwiony jest nie we wzniosłych symbolach ideałów, lecz w idealnie krągłych pośladkach tancerek, jak w Rio de Janeiro, nie mówiąc już o tym, co wspólnego z sacrum ma fizjologiczny wymiar karnawałowego przejedzenia i przepicia? I czemu radosnemu odsłanianiu partii ciała na co dzień zasłoniętych towarzyszy ukrywanie oblicza pod maską, niekiedy przerażającą? A w końcu po co przez tyle wieków budowaliśmy ład tego świata, normy i regulacje naszego wspólnego życia, systemy prawne i hierarchie, skoro największych przyjemności dostarcza nam cykliczny festyn ku czci anarchii, używania ile wlezie i powszechnego bałaganu?
Harce w czasie i przestrzeni
Karnawał doskonale oddaje porządek życia ludzkiego, podlega bowiem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta