Osamotniony Zachód na froncie
Dwie trzecie ludności świata mieszka w krajach, które są neutralne lub przychylne Rosji. To porażka Stanów Zjednoczonych i Europy.
Doroczna Konferencja Bezpieczeństwa w Monachium była zawsze najważniejszym forum dialogu między zachodnimi demokracjami a ich autorytarnymi przeciwnikami. Ale to już przeszłość. W piątek w stolicy Bawarii nie zjawi się dotychczasowy stały gość, szef rosyjskiej dyplomacji Sergiej Ławrow. Organizator spotkania Christoph Heusgen uznał, że nie warto go zapraszać, bo jedynym efektem będzie jeszcze większy rozgłos dla kremlowskiej propagandy, a nie próba nawiązania poważnego dialogu. Zgodnie z tą samą logiką nie będzie też żadnego innego przedstawiciela rosyjskich władz.
Ale w Monachium nie zjawią się też przedstawiciele innych autorytarnych reżimów, w tym chińskiego i irańskiego. W 2007 r. to właśnie w Monachium Władimir Putin zapowiedział nowy kurs polityki zagranicznej, którego efektem jest wojna w Ukrainie. Cztery lata później na tejże konferencji Amerykanom i Rosjanom udało się jednak uzgodnić zręby porozumienia o redukcji broni jądrowej New Start. W tym roku jednak Zachód będzie musiał obradować we własnym gronie.
To...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta