Zebranie danych z sieci może być trudne w 2023 r.
E-platformy już powinny żądać od użytkowników informacji, które trafią do fiskusa.
W 2024 r. do skarbówki mają trafić pierwsze dane o użytkownikach e-platform. To pokłosie unijnego pomysłu na ograniczenie wykorzystywania internetu do unikania podatków. Prace nad wdrożeniem do polskiego porządku tzw. dyrektywy DAC7 ruszyły z poślizgiem i już budzą obawy, zwłaszcza po stronie e-platform.
Wyścig z czasem
Dyrektywa DAC7 powinna być implementowana do końca 2022 r. Tak się nie stało. Jak wyjaśnia koordynator ds. e-podatków Izby Gospodarki Elektronicznej Marta Kasztelan, doradca podatkowy, partner z kancelarii Sowiński i Partnerzy, samo opóźnienie w pracach nad dostosowaniem polskich przepisów do regulacji unijnych nie jest największym problemem.
– Dyrektywa nie została na czas wdrożona także przez kilka innych państw UE, w tym Belgię, Grecję, Estonię czy Hiszpanię. Największym problemem jest to, że zgodnie z projektem, który jest obecnie konsultowany, obowiązek raportowania ma objąć okres sprzed planowanego wejścia w życie nowelizacji – tłumaczy Marta Kasztelan.
Podobnego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta