MKOl przytomnieje
Rośnie koalicja przeciwko powrotowi Rosjan i Białorusinów do świata sportu. Międzynarodowy Komitet Olimpijski zapowiada, że weźmie te głosy pod uwagę.
Kwalifikacje do igrzysk w Paryżu już trwają, pierwsze wywalczyli sobie piłkarze ręczni, gimnastycy, jeźdźcy, strzelcy czy kolarze. Czas ucieka, a presja rośnie. Władze MKOl-u zachodzą w głowę, jak dopuścić do walki o olimpijskie przepustki sportowców z państw, które od roku prowadzą wojnę i zabijają ludzi w Ukrainie. „Jak?”, bo na pytanie „Czy?” jego szef Thomas Bach odpowiedział.
Niemiec jest salonowym graczem, więc waży słowa i opowiada przede wszystkim o konsultacjach dotyczących umożliwienia Rosjanom oraz Białorusinom walki o igrzyska. Argumentów dostarczyła mu Organizacja Narodów Zjednoczonych (ONZ), która uważa, że wykluczenie Rosjan i Białorusinów naruszyłoby nie tylko ideały ruchu olimpijskiego, ale także zakaz dyskryminacji ze względu na narodowość.
Pytania i obawy
MKOl chciałby zaprosić Rosjan oraz Białorusinów do sportu jako zawodników neutralnych – bez flagi, hymnu, narodowych barw – i to jedynie tych, którzy nie łamią zapisów Karty Olimpijskiej, czyli nie wspierają oraz nigdy nie wsparli wojny w Ukrainie. Trudno stwierdzić, kto i jak miałby to weryfikować.
Przedstawiciele ponad 30 rządów, którzy spotkali się podczas wideokonferencji zorganizowanej przez Wielką Brytanię, wydali wspólne oświadczenie, w którym podkreślają, że w ciągu roku – od momentu, kiedy MKOl rekomendował wykluczenie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta