Jestem po drugiej stronie rzeki
– Mamy dobry czas, bo dzieci garną się do naszego sportu, choć walczymy o nie z siatkówką – mówi Łukasz Koszarek, który po 20 latach zakończył grę w reprezentacji Polski.
Pożegnanie z kadrą po tylu latach wycisnęło łzy?
Wzruszyłem się, szczególnie kiedy żegnali mnie koledzy. Piękne było też, gdy na ostatnim meczu kadry – w Sosnowcu – na trybunach usiadł komplet widzów. Trochę łatwiej było kryć łzy, bo ta decyzja nie spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. Jestem już od jakiegoś czasu po drugiej stronie rzeki, skoro zostałem dyrektorem reprezentacji. Te wszystkie lata kosztowały dużo wyrzeczeń. Ostatnie sukcesy, czyli ósme miejsce mistrzostw świata i czwarte mistrzostw Europy, sprawiły, że wszystkie bóle odeszły w zapomnienie. Było warto.
Miał pan pecha, bo wszedł do kadry, kiedy zaczynał się jej głęboki kryzys…
Po siódmym miejscu EuroBasketu w 1997 roku nastąpił zjazd bez trzymanki. Zawodnicy, którzy wywalczyli tamten sukces,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta