Picie alkoholu na pracy zdalnej trudniej wykryć
Wprowadzenie rutynowych kontroli trzeźwości osób na tzw. home office jest bardzo trudne do zorganizowania. Możliwa jest jednak kontrola at hoc w razie uzasadnionych podejrzeń co do stanu pracownika.
Okres pandemii, izolacji, przymusowej pracy zdalnej oraz napięta sytuacja polityczno-gospodarcza umożliwia znalezienie dodatkowego pretekstu do sięgania po używki – alkohol, który mylnie jest traktowany jako oderwanie od rzeczywistości, stwarza pozory pomocy w chwilowym zapomnieniu i relaksie, także podczas pracy. Raport „Zwrot w modelach konsumpcji, 2. edycja raportu: Alkohol w Polsce” wskazuje, że w trakcie lat 2020-2021 całkowita konsumpcja czystego alkoholu na głowę mieszkańca Polski zmalała o odpowiednio 0,16 litra oraz 0,08 litra względem roku 2019 (dane: PARPA). Zauważono jednak, że rośnie sprzedaż napojów spirytusowych, zwłaszcza tzw. alkoholu premium (np. rum, whisky i gin). Obecnie w Polsce przeważa model spożywania alkoholu ze zwiększającym się udziałem napojów wysokoprocentowych kosztem tych o niskiej zawartości alkoholu (np. piwo) oraz niskim udziałem wina. Analiza przeprowadzona przez PARPA wskazuje, że zwiększoną ilość spożywania alkoholu notuje się u osób, które już wcześniej piły ryzykownie oraz w nadmiernych ilościach.
Czy wnioski wypływające z powyższej analizy mogą skutkować konsekwencjami dla przedsiębiorstw i jej pracowników? Czy pracodawcy mają realny wpływ na zminimalizowanie ryzyka związanego z pracownikiem pracującym w stanie nietrzeźwości?
Ochrona przed zagrożeniem
Zgodnie z art. 221c § 1 k.p. pracodawca...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta