Pułapki eksportu żywności
Świetny okres eksportu polskiej żywności niby nadal trwa, wartość eksportu rośnie nieprzerwanie, ale jednak widać już rysy. Spada wolumen, rosną ryzyka, zanika konkurencyjność żywności.
Niemcy królują wśród odbiorców polskiej żywności i umacniają pozycję głównego odbiorcy, kupując już jedną trzecią żywności eksportowanej do Unii Europejskiej. Przebojem eksportowym okazała się pszenica, co jest pokątną konsekwencją kryzysu zbożowego i wzmożenia eksportowego. Znacząco rośnie eksport do krajów pozaunijnych, choć tu statystyki są ciekawsze od geografii, ponieważ chodzi o dobrze znane polskim firmom rynki Wielkiej Brytanii i Ukrainy. Od wzrostów w tym roku ważniejsze są jednak ryzyka, które jawią się na horyzoncie i nadejdą, jeśli Polska się nad nimi wreszcie nie pochyli. A są to ślad węglowy polskiej żywności i coraz słabsza konkurencyjność cenowa.
Dobre wieści z GUS
Królową eksportu jest pszenica, której wartość eksportu w pierwszym półroczu 2023 r. się podwoiła, a ilość tego zboża wysyłanego za granicę wzrosła nawet 2,5-krotnie. I są to skoki na niebagatelnych poziomach, z 501 mln euro w pierwszym półroczu 2022 r., czyli ponad 2 mld zł, do 960 mln euro, czyli 4,3 mld zł w pierwszym kwartale 2023 r. Natomiast ilość zboża wzrosła do 3,425 mln ton z 1,3 mln ton przed rokiem.
Sam eksport żywności rośnie nieprzerwanie od ponad dekady. Jego wartość wyniosła już w pierwszym półroczu 25,6 mld zł, o niemal 16 proc. więcej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta