Dziwne czasy to jeszcze nie kryzys
W Polsce zjawiska recesyjne współistnieją dziś ze zjawiskami znanymi z okresów prosperity. To sytuacja nowa, a więc budząca niepewność. Ale mówienie o kryzysie byłoby dużą przesadą.
Cała gospodarka jest w tarapatach, nie tylko producenci mebli – powiedział kilka dni temu w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Maciej Formanowicz, założyciel i wieloletni prezes Fabryk Mebli Forte. Uzasadniając tę pesymistyczną ocenę, zwrócił uwagę przede wszystkim na spadek popytu zagranicznego, który następuje w warunkach wzrostu kosztów wytwarzania z powodu wyższych cen energii i bezprecedensowych podwyżek płacy minimalnej. Co znamienne, nie użył słowa „kryzys”. Mówił raczej o rozchwianiu gospodarki.
To bardzo celna diagnoza dzisiejszych realiów ekonomicznych, w których zjawiska recesyjne współistnieją ze zjawiskami charakterystycznymi dla okresów prosperity. Gospodarka (zresztą nie tylko nasza) zachowuje się nietypowo, co stawia wielu przedsiębiorców w nowej dla nich sytuacji. A to, co nieznane, budzi obawy. W takich warunkach pojawiające się regularnie głosy, jakoby Polska była u progu jakiegoś kryzysu, są zrozumiałe. Ale bez popadania w przesadę, powiedzieć można właśnie tyle, co założyciel Forte: że gospodarka jest rozchwiana.
Meandry statystyki
Zacznijmy od zjawisk recesyjnych. W II kwartale br. realny PKB, najszersza miara aktywności w polskiej gospodarce, zmalał o 2,2 proc. w stosunku do I kwartału, gdy z kolei wzrósł o 1,6...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta