Drogowa kiełbasa wyborcza: A1 za darmo. Ale tylko do końca roku
Rząd PiS kaptuje kierowców, znosząc od września opłaty na autostradzie z Torunia do Gdańska. Nie informuje przy tym, że od stycznia przyszłego roku znów będą tam płacić.
W poniedziałek zniesione zostały opłaty za przejazd koncesyjnym odcinkiem autostrady A1 pomiędzy Toruniem i Gdańskiem. Ale tylko dla samochodów osobowych oraz motocykli – i tylko na cztery miesiące. – Zgodnie z instrukcją Ministerstwa Infrastruktury zwolnienie obowiązuje do 31 grudnia 2023 r. – poinformował w komunikacie koncesjonariusz odcinka, spółka Gdańsk Transport Company (GTC).
O tym, że opłaty miałyby wrócić z początkiem przyszłego roku, co wynika z komunikatu GTC, rząd milczy. Sama decyzja sprawia wrażenie pospiesznej i nieprzygotowanej. Zniesienie opłat od początku września zapowiedział w niedzielę na Twitterze premier Mateusz Morawiecki, ale w poniedziałek na stronie internetowej koncesjonariusza wciąż widniał cennik z dotychczasowymi stawkami.
Rząd zmienił plany
Za to wypowiedź wiceministra infrastruktury Rafała Webera na internetowej stronie resortu sugeruje wyborczy kontekst decyzji. – Nasi poprzednicy wprowadzali opłaty na autostradach, czyniąc je trudno dostępnymi dla zwykłego kierowcy. My odstępujemy od tej polityki – powiedział Weber. Tymczasem wcześniej rząd PiS miał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta