Spotkanie z łosiem może sporo kosztować
Po zderzeniu z dzikim zwierzęciem na drodze warto zadbać o zdjęcia i notatki służb. Nie zawsze bowiem można będzie liczyć na odszkodowanie. W niektórych wypadkach trzeba będzie pójść do sądu. A tam warto mieć jak najwięcej dowodów.
Wiosną i jesienią po zmroku dochodzi do największej liczby zderzeń kierowców z dzikimi zwierzętami. Kilka dni temu kierujący samochodem na krajowej drodze 16 zderzył się z łosiem. W Kowalówce na Podkarpaciu łoś doprowadził do zderzenia z hondą, którą podróżowała cała rodzina. Na drodze prowadzącej ze stolicy do podwarszawskich Marek przebiegający łoś doprowadził do zdarzenia z mazdą, którą podróżowały trzy osoby.
Wszystkie te zdarzenia miały mniej lub bardziej dramatyczne skutki. A łosie to niejedyne zagrożenie. Pod koła trafić mogą też sarny czy dziki. Skutki takich „spotkań”...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta