Bardzo dziwny konkurs
„Zbieram wszystkie dowody łamania prawa” – mówi Krzysztof Głuchowski, dyrektor Teatru im. Słowackiego, gdzie samorząd przeprowadza konkurs na dyrektora.
Od 600 dni dyrektor Krzysztof Głuchowski ma status „w odwołaniu” po premierze „Dziadów”, która nie spodobała się funkcjonariuszom PiS, choć nie oglądali spektaklu.
– Od ponad 600 dni jestem prześladowany, a instytucja, którą kieruję, traktowana jako zło konieczne – mówi „Rz” Głuchowski. – Zbieram cierpliwie wszystkie dowody łamania prawa. Moja sprawa jest najbardziej udokumentowaną publicznie tego typu sprawą.
Teraz PiS w małopolskim samorządzie realizuje swój wcześniejszy plan, związany w konkursem, który ma wyłonić dyrektora na kadencję 2024–2029. W komisji konkursowej zasiada dziewięć osób, a sześć reprezentuje w różnych formach PiS. Utajniono nazwiska startujących.
– Z pisma związków zawodowych wiem, że jedna z kopert była otwarta i już z tego powodu cały konkurs powinien być unieważniony.
Wśród kandydatów poza Krzysztofem Głuchowskim mają być Adam Sroka, Konrad Szczebiot i Ryszard Adamski. – Z tego, co podała jedna z gazet, wygląda na to, że jedna z osób startuje pomimo zarzutów.