Nie tak łatwo uniknąć ZUS od posiłku
Pracownik korzystający z bonów i kart żywieniowych może być obciążony nie tylko podatkiem, ale także składkami.
Karty żywieniowe to bardzo popularny w polskich firmach benefit. Dlatego zarówno pracodawców, jak i pracowników ucieszyło poszerzenie (od 1 września) zwolnienia ze składek ZUS na dobrowolne posiłki. Okazuje się jednak, że wcale nie tak łatwo z niego skorzystać.
– Jeśli pracodawca funduje pracownikom posiłki, choć nie ma takiego obowiązku, powinien naliczyć im przychód i potrącić PIT. Zaoszczędzić może natomiast na składkach ZUS. Do 1 września zwolnienie wynosiło 300 zł miesięcznie, teraz 450 zł. Od 1 września w rozporządzeniu jest też wprost napisane, że ulga obejmuje bony, talony, kupony i karty przedpłacone uprawniające do nabycia wyłącznie posiłków w placówkach gastronomicznych bądź handlowych. Zwolnienie jest więc szersze niż wcześniej, problem pojawia się jednak wtedy, gdy karta uprawnia pracownika do zakupu także produktów nieprzetworzonych – mówi Piotr Popek, starszy menedżer w KPMG.
Spójrzmy na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta