Czas zaciskania pasa już się skończył
Siła nabywcza wynagrodzeń rośnie najszybciej od ataku Rosji na Ukrainę, a to dopiero początek poprawy sytuacji finansowej gospodarstw domowych. Gospodarka jest u progu konsumpcyjnego boomu.
Pierwszy rzut oka na opublikowane w czwartek dane dotyczące kondycji polskiej gospodarki we wrześniu nie napawa optymizmem. Produkcja sprzedana przemysłu realnie (w cenach stałych) zmalała o 3,1 proc. rok do roku, najbardziej od kwietnia, po zniżce o 1,9 proc. w sierpniu. Ponownie, tym razem o 6 tys. etatów, zmalało też przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw, który obejmuje podmioty z co najmniej dziesięcioma pracownikami. Od lutego zniknęło już 34 tys. etatów. Z malejącym zapotrzebowaniem firm na pracowników współgra wyhamowanie wzrostu płac. Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw zwiększyło się we wrześniu o 10,3 proc. rok do roku po zwyżce o 11,9 proc. w sierpniu. Równie wolno rosło poprzednio w grudniu ub.r., a wolniej w lutym 2022 r.
Statystyczna mgła
Słabość gospodarki, na którą zdają się wskazywać te dane, w dużej mierze jest statystyczną iluzją, echem zaburzeń związanych z pandemią, kryzysem energetycznym i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta