Sztuczna inteligencja może zagrozić demokracji i prawom człowieka
Korzyści płynące z AI mogą być skoncentrowane w kilku obszarach geograficznych, w rękach garstki firm i osób, wielu ludzi pozostawiając na marginesie – ostrzega Amandeep Gill, przedstawiciel sekretarza generalnego ONZ ds. technologii.
Szybko rozwijająca się technologia, szczególnie w dziedzinie sztucznej inteligencji, to dziś potężne wyzwanie. Jak skutecznie zarządzać jej wpływem na społeczeństwo? Jak sprawić, aby polityka i regulacje nadążały za tempem tych zmian?
To istotna kwestia i myślę, że potrzebujemy czegoś więcej niż dokumentu. Niezbędne są konkretne zobowiązania i wypracowanie reguł ich przestrzegania. Musimy także na bieżąco aktualizować kwestie wyzwań, bo technologia rozwija się naprawdę szybko. A odpowiedź polityczna, reakcja rządów pozostają w tyle za tym tempem. Ale z technologią zawsze tak było, choć dzisiaj, z zaawansowaną sztuczną inteligencją, ten problem stał się bardziej dotkliwy. Stąd niezbędna wydaje się budowa potencjału w sektorze publicznym, zwłaszcza zdolności regulatorów i ustawodawców, aby nadążać za zmianami. Musimy ściślej współpracować z sektorem prywatnym, innowatorami, w kontekście wprowadzania pewnych zabezpieczeń i myślenia o odpowiedzialnej innowacji już na wczesnym etapie cyklu badawczo-rozwojowego.
Jak Organizacja Narodów Zjednoczonych radzi sobie z wyzwaniami wynikającymi z zaawansowanych technologii cyfrowych, jednocześnie przestrzegając swoich podstawowych zasad. Szczególnie dzisiaj, w obliczu napięć politycznych?
W ONZ przestrzegamy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta