Dyktator szuka pieniędzy w Pekinie
Aleksander Łukaszenko po raz drugi w tym roku udał się do Państwa Środka. Ale po zerwaniu relacji z UE nie jest już tak atrakcyjny dla Chin.
Spotkania z Xi Jinpingiem Aleksander Łukaszenko w Pekinie tradycyjnie zaczął od komplementów i oznajmił, że w Chinach zawsze mu się dobrze odpoczywa. – U nas zawsze można spać spokojnie – zaskakująco odpowiedział chiński przywódca. Zapewne miał na myśli niespokojne życie białoruskiego dyktatora wywrócone do góry nogami najpierw sfałszowanymi wyborami w 2020 roku i bezprecedensowymi protestami, a później rosyjską agresją wobec Ukrainy, do której został zaangażowany przez Moskwę.
Odizolowany od świata zachodniego Łukaszenko wraz ze swoim najmłodszym synem Mikołajem (który dawno nie pokazywał się u boku ojca podczas...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta