Sądowe bariery komunikacyjne
Sądy nie mogą działać w oderwaniu od realiów życia codziennego, zwłaszcza w dobie rozwoju technologii.
Komunikacja drogą elektroniczną jest normą we współczesnym cywilizowanym świecie. Tak działa bankowość, wizytę u lekarza można umówić, nie wychodząc z domu, nawet wizytę w urzędzie można załatwić drogą elektroniczną. Obieg korespondencji papierowej ze względów także ekologicznych jest ograniczony do minimum. Choć jednak zmienia się świat, to w sądach czas jakby się zatrzymał.
Środek odwoławczy wniesiony drogą elektroniczną
Już kilkanaście lat temu problem dotarł do Sądu Najwyższego. W uchwale z 23 maja 2012 r., III CZP 9/12, Sąd Najwyższy przyjął salomonowe rozwiązanie, że wydruk pisma wniesionego drogą elektroniczną może być potraktowany jako środek odwoławczy niewniesiony tą drogą, jeżeli usunięty zostanie brak podpisu, a datą wniesienia tego środka do sądu jest wówczas data wykonania wydruku. Podstawą powyższej tezy jest założenie, że pismo przesłane do sądu w postaci elektronicznej zostało wydrukowane, a więc uzyskało wymiar materialny. Argumentując przyjęte stanowisko, Sąd Najwyższy powołał się na uchwałę tego Sądu z 29 kwietnia 1977 r., III CZP 23/77 (OSNCP 1977, nr 12, poz. 230).
Po dziesięciu latach SN wciąż uznaje, że nie ma podstaw do akceptowania pism wnoszonych drogą elektroniczną, choć w wielu postępowaniach nie ma już nawet akt procesowych w wymiarze materialnym, a jedynie elektronicznym. Choć świat się zmienia, to sąd...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta