Funkcjonariusze policji mogli zginąć przez rutynę
Należy zadbać, żeby zdarzenie z Wrocławia stało się przyczyną sprawdzenia, czy procedura konwojowania jest właściwie ukształtowana. W tej sprawie należy się powstrzymać od łatwego stawiania tez – mówi prokurator dr Michał Gabriel-Węglowski.
Jak oceniłby pan zdarzenie z Wrocławia, gdyby okazało się, że zatrzymany mężczyzna zastrzelił policjantów ze swojej własnej broni?
Przede wszystkim wciąż jako ogromną tragedię, której przyczyną mogła być rutyna. Gdyby doniesienia o broni sprawcy okazały się prawdą, to najpewniej doszło do naruszenia procedur bezpieczeństwa związanych z przewożeniem zatrzymanego. Doświadczenie zawodowe uczy jednak, żeby wypowiadać się ostrożnie w kwestii, której dobrze nie znamy.
Policjanci przy zatrzymaniu powinni zadbać przede wszystkim o własne bezpieczeństwo?
Swoje i otoczenia. Tak wynika z zarządzenia komendanta głównego policji z 2009 r., dotyczącego metod i form konwojowania oraz doprowadzania. Znajduje się tam jednoznaczne wskazanie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta