Będą kary za nadużycia
Beneficjenci dotacji z Funduszu Sprawiedliwości muszą się przygotować na zainteresowanie organów ścigania. Nie może być jednak mowy o zbiorowej odpowiedzialności.
Raport Najwyższej Izby Kontroli z 2021 r. oraz niedawne doniesienia o kontrowersjach związanych z przyznawaniem dofinansowań, które pojawiły się po ujawnieniu przez Ministerstwo Sprawiedliwości listy beneficjentów Funduszu Sprawiedliwości sprawiają, że kluczowym zagadnieniem staje się kwestia odpowiedzialności karnej za nieprawidłowości przy pozyskiwaniu oraz wydatkowaniu środków z tego funduszu. Prokurator generalny Adam Bodnar zapowiedział już powołanie specjalnego zespołu śledczego w Prokuraturze Krajowej do zbadania, czy środki z funduszu były wydawane zgodnie z prawem. Beneficjenci, których działaniami zainteresują się śledczy, muszą się liczyć z konsekwencjami prawnokarnymi ewentualnych uchybień. Stwierdzone dotychczas nieprawidłowości nie uzasadniają jednak zbiorowej odpowiedzialności.
Założenia i praktyka
Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej (zwany Funduszem Sprawiedliwości) jest funduszem celowym zarządzanym przez ministra sprawiedliwości. Został utworzony w 2012 r. i dysponuje znacznymi środkami, które pochodzą m.in. z nawiązek nakładanych przez sądy na skazanych i z potrąceń od wynagrodzeń więźniów, którzy pracują w czasie odbywania wyroku. Według pierwotnych założeń miał wspierać pokrzywdzonych, świadków przestępstw oraz osoby zwalniane...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta