Mer kontra prezydent. Rosjanie dzielą Francję
Mer Paryża Anna Hidalgo nie chce Rosjan w swoim mieście podczas tegorocznych igrzysk olimpijskich, ale nie ma w tym oporze wsparcia w kraju.
Należąca do Partii Socjalistycznej Hidalgo jest w skromnym gronie tych francuskich polityków, którzy mają zdecydowane stanowisko wobec sportowców z krajów prowadzących wojnę.
– To niewyobrażalne, aby podczas igrzysk defilowali, jakby nic się nie działo, oraz mieli swoją reprezentację, kiedy na Ukrainę wciąż spadają bomby – mówiła jeszcze w marcu ubiegłego roku.
To nie były słowa wyrwane z kontekstu, jej współpracownicy stanowisko mer Paryża potwierdzili później na łamach „Le Monde”. Hidalgo w swoim oporze pozostaje zresztą konsekwentna do dziś.
– Chcę powiedzieć Rosjanom i Białorusinom, że podczas igrzysk nie będą mile...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta