Zawstydziła Sabalenkę
Iga Świątek odniosła drugie w tym sezonie zwycięstwo w turnieju na nawierzchni ziemnej. W finale w Rzymie, tak jak wcześniej w Madrycie, pokonała największą rywalkę Arynę Sabalenkę. Teraz leci do Paryża bronić tytułu w Roland Garros.
Po ostatniej piłce meczu na Foro Italico 22-letnia zawodniczka z Raszyna nie położyła się na czerwonej ziemi Campo Centrale. W tej wyjątkowej dla każdej tenisistki i tenisisty sytuacji Świątek zapanowała nad własnymi emocjami, co nie zawsze po kolejnych triumfach jej się udawało. Dzięki temu strój Polki zachował nienaganną biel również w czasie dekoracji.
Pełną kontrolę nad tym, co się dzieje, zachowywała także podczas całego finału. Była spokojna, opanowana, pewna siebie i to nawet wtedy, kiedy nie szło i ważyły się losy gemów w drugim secie. Świątek wygrała 6:2, 6:3 w spotkaniu ze swoją największą rywalką ostatnich lat, w pojedynku z przeciwniczką, z którą dwa tygodnie wcześniej w finale Madrycie broniła trzech meczboli.
Polska liderka rankingu zwyciężyła w Rzymie po raz trzeci. Wiadomo, że oprócz kortów Rolanda Garrosa Foro Italico jest jej ulubionym miejscem, że gra świetnie na mączce....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta